Strony

poniedziałek, 7 marca 2016

Podkład Ingrid Cosmetics

Jakiś czas temu miałam okazję przetestować podkład Ingrid Cosmetics odcień 200 kość słoniowa i chciałabym się z wami podzielić moją opinią.



Już po pierwszym użyciu byłam zachwycona. Podkład okazał się dla mnie idealny. Stosowałam już wiele podkładów, zawsze szukałam tych najjaśniejszych, bo mam jasną karnację. Wiele podkładów różnych firm wpadło w moje ręce, czasami zdarzało się, że najjaśniejszy był dla mnie za ciemny. Podkład Ingrid Cosmetics świetnie dopasowywuje się do skóry, zakrywa niedoskonałości i najlepsze jest to, że nie robi maski, bo właśnie takich podkładów nie cierpię. Pamiętajcie dziewczyny zawsze dopasowywujcie podkład do swojej cery. Dzięki temu podkładowi uzyskałam piękny naturalny make-up, który idealnie do mnie pasuje i nie wysusza mojej skóry.



Konsystencje ma gęstą, ale to nie jest dla niego żadną przeszkodą w rozprowadzaniu. Pamiętam jak wiele podkładów ciężko się rozprowadzało i zostawały brzydkie zacieki. Tu duży dla niego plus, że tak świetnie sobie poradził. Buteleczka jest z pompką, dzięki czemu łatwo go można wydobyć. Pojemność produktu to 30ml. Jest wydajny, ponadto buteleczka jest szklana przez co da się zobaczyć ile podkładu nam jeszcze zostało, więc możemy na bieżąco to obserwować.



Jest to mój najlepszy podkład, z jakim kiedykolwiek się spotkałam. Można go kupić już za 20 zł, więc cena podkładu naprawdę nie jest wygórowana za taką dobrą jakość, jaką sobą prezentuje. Kolor trafiony w dziesiątkę, więc polecam dla takich "bladziochów" jak ja. Jedno jest pewne, jeszcze nie raz go kupię, a wam, jeżeli nie miałyście okazji wypróbować - serdecznie polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz